wtorek, 18 września 2012

Nocny Gość....

Dzień dobry o poranku!;)
Chyba średnio można nazwać porankiem godzinę 11, prawda?Echhh, tak mi się jakoś późno wstało dzisiaj...
Wstałam, wyszłam do salonu i tam, a stole, znalazłam Gościa. Leżał sobie spokojnie między włóczkami i patrzył na mnie z poważną miną... taki jakiś smutas z niego, minka skwaszona...
Może dlatego, że nie ma imienia jest taki naburmuszony?
Mogłybyście mu pomóc, dziewczynki? Macie jakiś pomysł na imię dla tego niebieskiego smutaska?




2 komentarze: