poniedziałek, 29 września 2014

Plastuś..

Tak się wczoraj nudziłam, ufff... NIedziela i deszcz nie przestał padać ani przez chwilę..
Dlatego popełniłam tego filcowego Plastusia. Chłopak został uszyty ręcznie (bo moja maszyna nie ogarnia filcu), ma 30 cm wysokości i uszy innego koloru, z braku filcu, heheh. Stworzony o tak, dla zabicia czasu :)



czwartek, 25 września 2014

Przyszła jesień i koty się smucą...

Tak, nastała jesień. Ta kalendarzowa i przez ostatnie dni, także ta atmosferyczna...
Na szczęście, dzisiaj wyszło słońce i wróciło ciepełko, aczkolwiek już nie takie samo, jak tydzień temu.
Trzeba przyjąć do wiadomości, że nadszedł czas na chłód, no cóż, taka kolej rzeczy. Poza tym, to też ma swoje uroki.
Moje koty zmarkotniały i śpią więcej niż dotychczas (jeśli to w ogóle jest możliwe), a ja popełniłam filcowego kociaka. Tak, w ramach odkopania się troszkę spod foamy ;)
Tutaj w Hiszpanii, mamy taką starą piosenkę, której słowa są:  "El gato es triste y azul", co oznacza ni mniej ni więcej: Kot jest smutny i niebieski...
Oto i on: smutny, niebieski kot ;)






Różowo mi...

Powstało więcej Pepp i kilka Prosiaczków :)



wtorek, 23 września 2014

Peppa!

Wśród piankowych postaci z kreskówek nie mogło zabraknąć ulubienicy dzieciaków, czyli świnki Peppy.
Zatem przedstawiam Wam ją, oto Peppa Pig we własnej osobie :)


poniedziałek, 22 września 2014

Pica! Pica! Picachu!

I przyszła pora na Pokemona :) Tym razem prezentuje Wam Picachu, chyba najbardziej znanego i uwielbianego przez dzieci Pokemona. I jak wcześniej Totoro, jest wersja filcowa i wersja foamy.
Jak Wam się podoba?



niedziela, 21 września 2014

Totoro is back!

Witajcie!
Po tym, jak napisałam ostatni post i skończyłam kilka projektów na święta, pomyślałam, że byłoby fajnie zająć się czymś ponadczasowym i nie zanudzać (na razie, hiihih) ozdobami na choinkę itp.
W okolicznym sklepie zaopatrzyłam się w kilkanaście arkuszy foamy i postanowiłam wziąć się za produkcję breloczków. Tematem przewodnim są postacie z bajek dawnych, z naszego dzieciństwa i tych najnowszych.
Na pierwszy ogień poszedł mój ukochany Totoro. Zrobiłam 2 filcowe i 3 z foamy, z czego jeden filcowy już wyleciał w dłuuuuuugą drogę do stolicy Wietnamu, Ho Chi Minh :)
Co o nich sądzicie?

Buziaki!



środa, 17 września 2014

Święta już za rogiem...

No, może nie dokładnie, hihi... Ale żeby uniknąć pracy w ostatniej chwili, w tym roku wzięłam się za ozdoby choinkowe juz we wrześniu! Przesadziłam? Może i tak, ale w ten sposób zaoszczędzę sobie stresu przed świątecznymi targami.
Tym razem postawiłam na pracę z foamy, zwaną tutaj goma eva. Jest to super piankowaty materiał, którego używa się często przy wykonywaniu ozdób do pokojów dziecinnych itp. Ja robię z foamy ozdoby choinkowe, przynajmniej na razie, bo chcę też popracować z filcem, jak tradycja nakazuje :)
Tak, że w moim salonie królują renifery, choinki i gwiazdki, podczas, gdy za oknem upał i chce się na plażę.

Wkrótce pochwalę Wam się tym, co stworzyłam, a na razie wrzucam małą próbkę.

Buziaki!


sobota, 6 września 2014

Wakacje, wakacje i po wakacjach....

Bo wszystko, co dobre, szybko się kończy....
W tym roku, po trzech latach przerwy, odwiedzili nas moi Rodzice. Chcieliśmy im pokazać coś więcej, niz uroki Barcelony, więc zabraliśmy ich na Costa Brava, a dokładniej, do uroczej, zupełnie odciętej od świata, zatoczki, zwanej Cala Joncols. Jeśli marzy Wam się spokojny urlop, daleko od miejskiego zgiełku, w stylu " ja, morze i rozgwieżdżone niebo", to gorąco polecam to miejsce. W ogóle, Costa Brava to najpiękniejsze wybrzeże Hiszpanii i warto je odwiedzić.
Wrzucam kilka fotek-pocztówek i sami oceńcie.

Buziaczki!